Bardzo lubię być i czerpać z pięknych miejsc stworzonych przez Matkę Naturę. Tak ładuję akumulatory.
Jeżdżę z mężem na motocyklu (jako plecak/ pasażer) przemierzając różne zakątki Świata. Taki tylko nasz czas, który jest dla nas bardzo ważny.
Zakochałam się jakiś czas temu w Dolomitach i ferratach i wracam tam już w następne wakacje, bo tęsknota, piękno gór i adrenalina ferrat dają ogromną frajdę i relaks.
Od 35 lat bywam w Toskanii. I cały czas odkrywam coś co mnie znowu zachwyca i każe tęsknić i wracać.
Jestem zauroczona jej naturalnym pięknem, jedzeniem i włoskim „si arrangia“.